Słonecznik jest uważany na naturalny afrodyzjak, symbol Słońca, piękna przyrody oraz ciepłego lata. Warto wykorzystać prażony słonecznik nie tylko latem, ale także w okresie jesienno-zimowym, ponieważ stanowi niebanalny dodatek do wielu dań, wzbogacając ich walory smakowe i jednocześnie dostarczając do naszego organizmu wielu cennych składników odżywczych. To prawdziwa bomba witaminowa, wzmacniacz serca i pyszna przekąska na każdą okazję.
Krótka historia słonecznika
Tubylcze plemiona Indian zamieszkałych w Meksyku przez długie dekady czciły kwiat słonecznika jako symbol boga słońca. Do Europy został sprowadzony w XVI wieku i początkowo uprawiano go wyłącznie jako przydomową roślinę ozdobną, ponieważ bezpośrednio skojarzenie z pogańską religią sprawiło, że wiele osób stroniło od spożywania jego pestek. Na szczęście już w XVIII wieku zmieniło się podejście do produktu, ponieważ na masową skalę rozpoczęto produkować olej słonecznikowy, a ziarnka wykorzystywać podczas podróży jako energetyczną przekąskę. Podczas panowania Piotra Wielkiego, ortodoksyjny kościół rosyjski ogłosił zakaz spożywania tłuszczy za wyjątkiem oleju słonecznikowego, którego kwiaty były uprawiane na masową skalę. Z pewnością miało to niemały wpływ na rosnące spożycie słonecznika na terenie Europy Środkowo-Wschodniej.
Oryginalny dodatek do dań kuchni śródziemnomorskiej
Słonecznik prażony (taki jak np. Felix http://www.felixpolska.pl/produkty/slonecznik) na patelni lub kupiony w szczelnie zamkniętym opakowaniu stanowi idealny dodatek do wielu dań nowoczesnej kuchni śródziemnomorskiej, ale także i nietuzinkowy dodatek do klasycznych dań kuchni polskiej. Chrupiąca tekstura i charakterystyczny, aromatyczny posmak znakomicie komponuje się z wieloma potrawami (jako dodatek do pierogów, sałatek z grillowanym kurczakiem, grzanek i tart), sosami i pastami (warto chociażby wspomnieć o domowym pesto z prażonym słonecznikiem i orzeszkami pini), wypiekami (zbożowe muffinki i babeczki, ciastka owsiano-słonecznikowe), a także śniadaniami (prażone ziarnka urozmaicają smak owsianki, jogurtu i twarogu z miodem). To bezcenny składnik potraw, po który się powinno sięgać bez względu na porę roku.
Prażyć w domu czy kupić gotowy?
Osobom, którym zależy na zaoszczędzeniu czasu, powinny sięgnąć po gotowy słonecznik prażony, który jest dostępny w sklepach o każdej porze roku. Innym sposobem jest samodzielnie uprażenie ziaren słonecznika. Wystarczy bardzo mocno rozgrzać patelnię (koniecznie bez dodatku tłuszczu!) i wrzucić na nią porcję ziaren słonecznika. Bardzo ważne jest, aby cały czas go delikatnie mieszać, ponieważ lubi się przypalać. Dobrze uprażony słonecznik nabiera apetycznego, beżowego koloru i jest gotowy do spożycia od razu po zdjęciu z patelni. Dodawanie w trakcie prażenia kilku łyżek oleju i soli spowoduje, że ziarnka staną się bardziej kaloryczne. Warto mieć w pamięci, że słonecznik przygotowany w domu może się smakowo różnić od gotowego produktu kupionego w sklepie. Wpływa na to nie tylko temperatura prażenia, ale także świeżość samych ziarnek i sposób ich przechowywania. Najlepiej spróbować obu prażonych słoneczników i wybrać ten, który bardziej przypadł do gustu.
Pierwiastkowa bomba dla organizmu
Chrupiąc prażony słonecznik dostarczamy do swego organizmu wiele cennych składników odżywczych: witaminę E, D A i B, a także spore ilości cynku, żelaza, wapnia, fosforu i potasu. To także naturalne źródło błonnika, aminokwasów, kwasu foliowego i nienasyconych kwasów tłuszczowych, które nie powodują tycia. To idealna kombinacja dla serca, które potrzebuje zwiększonej ilości kwasów Omega -3. Warto mieć na uwadze, iż 100 gram słonecznika prażonego na suchej patelni to równowartość około 480kcal, dlatego lepiej go stosować jako dodatek do dan i sałatek niż samodzielną przekąskę.